"Andy Warhol też nagrywał i filmował amatorską kamerą wszystko. Podobny bohater występuje także w mojej Metafizyce. Być może obsesja rejestrowania jest obsesją naszych czasów - rejestrowanie siebie na tle otoczenia, jako potwierdzenie własnego bytu. Ilość materiałów wizualnych towarzysząca dziś każdej egzystencji jest niebywała - rejestrujemy wszystko, co robimy i jemy, i niemal wszystko to wrzucamy do serwisów społecznościowych. Po co? Bo coraz bardziej znikamy w niedotykalnym, wirtualnym świecie za szybą telewizora, komputera czy samochodu, a poprzez fakt mnożenia obrazów siebie i naszego życia usiłujemy udowodnić sobie i światu, że jednak istniejemy." Lech Majewski, Pejzaż intymny,
1344 - tyle zdjęć zarejestrował mój aparat tel. w ciągu 5 lat użytkowania. Zdjęcia robione dla zasady, bo wypada... Może z 5% ma wartość sentymentalną. Z chwilą ich zrobienia - zapominane. Przypominają o sobie przy zmianie aparatu.... Ale przecież istnieję 😉
OdpowiedzUsuń